środa, 11 września 2013

Rozdział LXXX

-Cooo?- przeciągnęła- O czym ty mówisz?
-O tym, że szantażujesz Alka, żeby robił to co chcesz. Powiesz mi co na niego masz?
-Ja nic na niego nie mam. Jest moim bratem to stara się mi pomagać- zaczęła kręcić.
-Inia ile my jesteśmy małżeństwem?
-No ile?- założyła ręce na piersi.
-Eee długo- zmieszałem się.
-Podpowiem ci. Cztery lata.
-No właśnie. Więc znam cię bardzo dobrze i wiem, że kłamiesz. Powiesz w końcu?
-No dobra- westchnęła- Tylko jeśli Alek się dowie, że się wygadałam to biedy ty będziesz. Obiecaj, że nikomu nie powiesz.
-Obiecuję.
-Mój brat oglądał kiedyś ze mną bajki i tak się złożyło, że był wielkim fanek takiej jednej księżniczki.
-I to wszystko?- zdziwiłem się.
-Coś ty- zaśmiała się- Raz na bal przebierańców się za nią przebrał, a rodzice zrobili mu zdjęcie, które jest w moim posiadaniu.
-Żartujesz?- podniosłem głos.
-Ciii- jednak powiedziała za późno, bo już było słychać płacz- Wielkie dzięki.
Inia poszła do Bartka, a ja do Krzysia. Wtedy zrozumiałem czemu była taka wykończona. Długo nie mogłem uśpić syna. W końcu przyszła Inga i przejęła go ode mnie. Spuściłem głowę i poszedłem do sypialni. Źle mi było z tym, że nie mogę pomóc żonie z dziećmi. W końcu dołączyła do mnie wykończona.
-Przepraszam- powiedziałem.
-Nie ma sprawy. Następnym razem będziesz wiedział, że trzeba mówić ciszej.
-Nie o to mi chodzi. Inia- wziąłem ją za rękę- Przepraszam, że nie umiem ci pomóc z bliźniakami.
-A o to chodzi- zaśmiała się- Wiesz teraz akurat nie mogłeś uśpić Krzysia, bo był głodny, a piersią to ty go nie nakarmisz.
-Serio?
-Tak. Na pewno dasz radę się zająć synami tylko akurat źle trafiłeś.
Wtedy do sypialni weszła Lizka. Wziąłem córkę na kolana i zacząłem się z nią bawić, a żona brała prysznic. Widziałem, że Eliza dziwnie się zachowuje. Nie śmiała się zbyt często i nic nie mówiła. Przytuliłem ją.
-Kochanie co ci jest?
-Nic- spuściła głowę.
-Przecież widzę.
-Bo ja już się nie liczę.
-Co?- dopiero po chwili dotarło do mnie to co powiedziała- Nie prawda. To, że pojawiły się nowe dzieci nie znaczy, że ty się dla nas nie liczysz. Kochami cię bardzo- pocałowałem ją w główkę- Twoi bracia są mali i mniej samodzielni niż ty, dlatego trzeba im poświęcać więcej czasu. Rozumiesz?
-Tak- uśmiechnęła się lekko.
-To co? Może jutro pójdziemy do wujka Igły i pobawisz się z Sebą?
-Tak- pisnęła.
Zaniosłem ją do pokoju i położyłem. Gdy zasnęła wróciłem do sypialni. Żona wyszła już w piżamie.
-Co jest? Dzieci się obudziły?
-Nie. Spokojnie śpią. Tylko Lizka czuje się odrzucona, bo poświęcamy jej teraz mniej czasu.
-No tak- westchnęła- Dziś cały czas latałam od Bartka do Krzysia i nie miałam dla niej czasu. Trzeba jej to wynagrodzić.
-Jutro zabieram ją do Igły.
-Dobry pomysł.

Inga:

         Następnego dnia Pit wyszedł z córką, a ja zajęłam się bliźniakami. Gdy zasnęły ktoś zadzwonił dzwonkiem i znów się obudziły.
-O nie!- załamałam się. Szybko poszłam otworzyć- Ola.
-Cześć Inia- uśmiechnęła się.
-Cześć. Słuchaj zaraz do ciebie przyjdę tylko muszę zająć się synami.
-Czekaj, pomogę ci.
-Dzięki.
Na szczęście dość szybko usnęli. Zeszłyśmy na dół. Zrobiłam herbatę i usiadłyśmy w salonie na kanapie.
-To co cię sprowadza?- spytałam.
-Widzisz chciałam zobaczyć bliźniaki, ale chyba dołożyłam ci tylko roboty.
-Odkupiłaś swoje winy pomagając mi ich uśpić.
-To był mój obowiązek. A gdzie Pit i Lizka?
-U Igły. Wiesz mała czuje się odsunięta, bo poświęcamy więcej czasu bliźniakom, dlatego Piotrek z nią wyszedł.
-No tak. To musi być dla niej ciężkie i dla was.
-Damy radę- uśmiechnęłam się lekko.
-My też będziemy musieli- westchnęła.
-Co? Jesteś w ciąży?
-Nie. Alek chce kolejnego dziecka i ja też, ale nie mogę zajść w ciążę.
-Na pewno wam się uda.
-Mam nadzieję. Podobno rodziłaś w domu- zmieniła temat.
-Tak. To było strasznie, ale chyba był ktoś równie przerażony jak ja, albo nawet bardziej- zaśmiałam się.
-Kto?- zdziwiła się.
-Igła. Odebrał dziecko.
-Co? To faktycznie musiało być dla niego wielkie przeżycie. I nie zemdlał?
-Nie. Ale mało brakowało. Wiesz mam dziwne wrażenie, że nie po to tutaj przyszłaś- założyłam ręce na piersi.
-Masz rację. Alek chciał, żebym przyszła i wyciągnęła od ciebie to jego zdjęcie.
-Ale nie zrobisz tego.
-Nie- uśmiechnęła się- Powiedziałam mu, że spróbuję, ale tak naprawdę chcę je zobaczyć. Pokażesz mi?
-Pewnie.
Po chwili siedziałyśmy i śmiałyśmy się.
-No przynajmniej już wiem czemu tak bardzo nie chce, żeby ktoś to zobaczył.
-No zdjęcie jest dość kompromitujące. Wyobrażasz sobie co by się działo gdyby Igła zobaczył tą fotkę?
-Nie. Alek nie miałby życia.
Jeszcze chwilę porozmawialiśmy, a potem Ola poszła. Westchnęłam i zaczęłam robić obiad. Przez okno w kuchni zauważyłam Fabiana. Podbiegłam i otworzyłam drzwi, żeby nie obudził dzieci dzwonkiem.
-Cześć- był zdziwiony.
-Nie chcę obudzić bliźniaków- wytłumaczyłam.
Pokiwał głową. Miał dwa miśki dla chłopców. Usiedliśmy w salonie i rozmawialiśmy. Opowiedziałam mu całą sytuację, gdy zaczęłam rodzić.
-To ja się chyba będę zbierał- wstał.
Również wstałam i poszłam za nim, ale potknęłam się. Drzyzga złapał mnie. Wtedy do salonu wszedł Piotrek z Lizką.
-Co tu się dzieje?!- był zdenerwowany.

WAŻNE! Nie będę tolerować spamowania z anonima. Jeśli jeszcze raz się to powtórzy to usunę możliwość dodawania komentarzy anonimowo. Bądźmy wobec siebie uczciwi. 20 komentarzy = nowy rozdział

20 komentarzy:

  1. No to znowu mamy Piotrka zazdrośnika, ciekawe czy będzie awantura?

    Ktosik

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na kolejny :d a ten rozdział bardzo fajny :) pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :) Sama chciałbym zobaczyć to kompromitujące zdjęcie Alka :-D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie będzie kom z anonima=nie będzie 20 komentarzy=nie będzie rozdziału. BĘDZIE SMUTEZEK :C
    _______________
    Fabian, obiecałeś! Rozumiem, miłość, siła wyższa etc., no ale są pewbe granice chłopie!
    Wyobraziłam sobie Alka w przebraniu-BEEKA HAHAHHAHA XD
    pozdrawiam
    JA, o! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodziło jej o bezsensowny spam typy "super, daj kolejny" dodawany minutę po minucie, przez tą samą osobę. naucz się czytać :*

      Usuń
    2. Mi nie chodziło o to koleżanko :) gdy nie będzie możliwości komentowania anonimowo, nie będzie nowych rozdziałów, ponieważ będzie za mało komentarzy :) Również naucz się czytać ze zrozumieniem. :)

      Usuń
  5. Zgadzam się z koleżanka/kolega u góry że nie będziesz miała tylu komentarzy.
    ----------------
    Rozdział super pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osz kurde ! to się porobiło :< od dzisiaj będę się podpisywać -Myszka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej to żeby nie było anonimowo to będę pisać na końcu komentarza /E. :)
    Super rozdział i coś czuję, że w następnym będzie się działo. :)
    / E .

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział :) Ciekawa jestem reakcji Pita, bo po tym co zobaczył raczej nie będzie zadowolony ;d Może nie zawsze komentuje, ale ZAWSZE czytam twojego i bloga i muszę stwierdzić, że jeszcze tak niesamowitego opowiadania to nie czytałam ;) Pozdrawiam! ;* Jak byś chciała zajrzeć do mnie to zapraszam : http://trudna-milosc-ciezka-przeszlosc.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę wyobrazić sobie Alka w przebraniu :) Oby już nic złego się nie działo. Piotrek nie powinien być zły Fabian złapał ją bo zaczepiła się. Nie mogę już doczekać się kolejnego.

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurczę ! ciekawe jak dalej się wszystko potoczy. Już nie mogę się doczekać kolejnego :)
    Zapraszam także do mnie : http://wierze-ze-bedzie-dobrze.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No nie, biedny Piotrek ile on się nerwów naje przez Fabiana ;) Mam nadzieję że się nie pokłócą tylko na spokojnie wyjaśnią :) Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale Piotrek musi się namartwić o Inię przez Fabiana. No ciekawie zapowiada się nowy rozdział:) Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dziś będę sie podpisywać //D. A co do rozdzidału to super ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe co Inia na to, jak się wytłumaczy. W sumie nic złego nie zrobiła, ale Piotrek tego nie wiem. No zobaczymy jak to będzie :) -Będę się podpisywać Kinia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pit się zdenerwował ... oj... :) Karo

    OdpowiedzUsuń
  16. :O no to ciężko będzie chyba udobruchać Pita :( Anne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie! Co teraz będzie? Przecież Inia i Piotrek tak do siebie pasują :-( pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  18. Sie porobiło :) czekam na kolejny :-D

    OdpowiedzUsuń