sobota, 14 września 2013

Rozdział LXXXI

         Szybko wyswobodziłam się z objęć Fabiana i podeszłam do męża. Widziałam, że był zły. Musiałam mu to jakoś wytłumaczyć.
-Uspokój się. To nie jest tak jak wygląda.
-A czyli przed chwilą nie ściskałaś się z nim?!- nadal krzyczał.
-Proszę cię ciszej. Obudzisz bliźniaki.
-Nie będę cicho, bo jestem zdenerwowany! A ty co tu jeszcze robisz?!- zwrócił się do Drzyzgi- Wynoś się! I lepiej, żebym cię tu nigdy więcej nie widział!
Rozgrywający bez słowa opuścił dom. Usłyszałam płacz dzieci. Westchnęłam i poszłam do nich. Dość długo nie mogli się uspokoić. Gdy w końcu zasnęli położyłam się padnięta na łóżku. Do sypialni wszedł Pit.
-Musimy porozmawiać- powiedział.
-Tak, musimy- podniosłam się- Ty nadal nic nie rozumiesz.
-Co mam rozumieć?- zdziwił się- To, że przytulasz się z innym facetem kiedy mnie nie ma w domu?
-On mnie złapał, bo się potknęłam. Naprawdę myślisz, że mogłabym cię zdradzić?
Nie odpowiadał. Do oczu napłynęły mi łzy. Nie ufał mi. Wyszłam z pokoju i zbiegłam na dół. Złapałam kurkę i zaczęłam się ubierać. Koło mnie pojawił się mąż.
-Inia przepraszam. Wiem, że nie mogłabyś.
-Dałeś mi coś innego do zrozumienia- byłam już całkowicie ubrana i otworzyłam drzwi.
-Gdzie idziesz?- odwróciłam się do niego.
-U Fabiana- trzasnęłam drzwiami.
Wiedziałam, że nie powinnam tego mówić, ale samo wyszło. Pojechałam do brata. Otworzył mi drzwi.
-Inia- uśmiechnął się i mnie przytulił.
Usiedliśmy w salonie. Brat zrobił herbatę i postawił na stoliku.
-A gdzie masz Olę z Igorem?- spytałam.
-Poszła kupić mu jakieś ciuszki i zabroniła mi iść.
-Dlaczego?
-Bo ponoć wybieram najbrzydsze.
Zaczęłam się śmiać. Alek spojrzał na mnie spode łba.
-Dobra. Mów co się dzieje?
-A co ma się dziać? Nie mogę przyjść odwiedzić brata?
-Nie no pewnie, że możesz, ale na pewno nie teraz kiedy w domu masz tróję dzieci z czego dwoje to niemowlęta. Co się stało?
-Pokłóciłam się z Piotrkiem.
-O co?
-O Fabiana- spuściłam głowę.
-Znowu? Czemu?
-Piotrek widział jak Fabian … no właściwie mnie przytulał- brat już chciał coś powiedzieć, ale go uciszyłam- Potknęłam się, a on mnie złapał. To tak wyglądało.
-Inia- westchnął- Wiem, że miałem spróbować ich ze sobą pogodzić, ale wiesz, że to będzie trudne po tym.
-Wiem i nie oczekuję zbyt wiele. Po prostu nie wiem jak jest na treningach. Jeśli będą się ze sobą kłócić proszę spróbuj coś zrobić.
-Siostra to mój obowiązek. Jestem kapitanem. Muszę dbać o dobrą dobrą atmosferę w zespole.
-Wiem, ale proszę cię. Postaraj się.
-Mam naprawiać twoje błędy.
-Alek. Jaki w tym mój błąd? To, że przyjaźnię się z Fabianem? To, że Fabian się we mnie zakochał? Czy to, że Pit jest chorobliwie zazdrosny?
-Dobra źle dobrałem słowa. Przepraszam. Pomogę tak jak umiem.
-Dzięki.
Wtedy zadzwonił mu telefon. Spojrzał na wyświetlacz, a potem na mnie. Westchnęłam.
-Nie mów mu, że tu jestem.
-Czemu?
-Dobrze mu zrobi jak się trochę pomartwi.
-Jak wolisz- odebrał- Cześć Pit … Nie ma jej u mnie … A coś się stało? … Pewnie jakby przyszła od razu dam ci znać. Cześć- rozłączył się- Inia on się bardzo martwi. Powinnaś wrócić do domu i z nim pogadać.
-Wrócę- westchnęłam- Nie mogę go zostawić z dziećmi.
-No tak- zaśmiał się- Wolę nie myśleć co zrobi jak mu się bliźniaki rozpłaczą, a Lizka zacznie domagać się zabawy.
Przeraziłam się. Szybko wstałam i zaczęłam się ubierać.
-Ej Inia ja żartowałem.
-Głupi żart. Muszę wracać do domu. Jeśli chłopcy się obudzą będą głodni, a nie odciągnęłam mleka.
-Jakie koszmarne sformułowanie.
-Takie jest. Pa- pocałowałam brata w policzek i wyszłam.
Po 10 minutach byłam w domu. Gdy weszłam od razu usłyszałam płacz. Pobiegłam na górę. Pit trzymał jednego syna, a drugiego włożył do wózka i starał się uśpić. Westchnęłam. Podeszłam i wyjęłam Krzysia. Piotrkowi na mój widok ulżyło.
-Wiesz jak się martwiłem?- spytał z wyrzutem.
-Potem porozmawiamy. Muszę teraz chłopców nakarmić.
Pokiwał głową. Pół godziny później obaj spali. Mąż bawił się z Elizą. Wykorzystałam okazję i wykąpałam się. Gdy wyszłam Pit był w sypialni.
-Lizka śpi. Możemy w spokoju porozmawiać. Gdzie byłaś?
-U Alka.
-Ale … no tak. Krył cię. Wiesz jak się bałem?
-Czego?
-Że naprawdę pojechałaś do Fabiana i mnie dla niego zostawisz.
-Nadal mi nie ufasz.
-Ufam. Tylko bardzo cię kocham. Nie chcę cię stracić.
-Ja ciebie też nie, ale musisz w końcu zrozumieć, że mnie i Fabiana nic nie łączy.
-Wiem. Przepraszam.
-Nie Piotrek. Obiecaj, że od teraz przestaniesz dostawać ataków zazdrości na jego widok.
-Nie będzie to łatwe, ale obiecuję.
-I na treningach będziesz dla niego miły.
-Zgoda.
Uśmiechnęłam się lekko i przytuliłam męża.

Pit:

         Nie umiałem nic poradzić na to, że byłem zazdrosny o Inię. Kochałem ją i musiałem spróbować nad tym zapanować. Następnego dnia rano pomogłem żonie z bliźniakami, a potem pojechałem z Lizką na trening. Trener wziął ją na salę, a ja poszedłem się przebrać do szatni. Zająłem miejsce obok Alka.
-Okłamałeś mnie- zacząłem.
-Wiem, ale Inia mnie prosiła.
-Wiesz jak się martwiłem? Myślałem, że pojechała do Fabiana.
-Piotrek ona cię kocha. Nie masz się o co martwić. Nie zostawi cię.
-Wiem, ale mimo to wariuję jak obok niej kręcą się jacyś faceci. Tak było z Aleksem i tak jest z Drzyzgą.
Wtedy do szatni wszedł rozgrywający. Przed oczami od razu stanęła mi scena, gdy przytulał Ingę. Zacisnąłem pięści.

No i udało wam się. Bardzo proszę, żeby osoby, które piszą z anonima podpisywały się tak jak niektórzy. Może to być imię, litera, czy ksywka. Po prostu tak będzie łatwiej. 20 komentarzy = nowy rozdział

22 komentarze:

  1. Oczywiście rozdział super. Pozdrawiam //D. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super jestem ciekawa co bedzie dalej/Jula

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział . Czekam na kolejny /Karo

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak myślałam, że z tego będzie kłótnia. Dobrze, że sobie wszystko szybko wytłumaczyli :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie :) -Myszka

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe co będzie dalej, nie mogę się doczekać /Kasik.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle świetny ;)
    /P.

    OdpowiedzUsuń
  8. super :D czekam niecierpliwie na następny :) K.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uff wszystko się wyjaśniło. :) na szczęście!
    / E.

    OdpowiedzUsuń
  10. No rozdział jak zwykle rewelacyjny :) Czekam na następny. Dooma :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dobrze, że wytłumaczyli sobie wszystko :) Kinia

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem ,że się powtórzę nie wiem który to już raz ale TO JEST WSPANIAŁE

    Masz talent do pisania :) /N

    OdpowiedzUsuń
  13. Piotrek powinien bardziej ufać swojej żonie. Wytłumaczyli sobie wszystko. Zazdrość jest dobra ale czasem może zniszczyć relacje między małżonkami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe czy Piotrek coś się odezwie czy wyjdzie bez słowa? Świetny rozdział, czekam na następny. Anne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Super !!! oby tylko sytuacja na linii Piotrek-Fabian nie wpłynęła źle na atmosferę w drużynie :) BM.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział :) zapraszam do mnie : http://wierze-ze-bedzie-dobrze.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ś W I E T N Y ! -Amel

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam twoje blogi! Sa poprostu swietne *.*/ E

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam twoje blogi! Sa poprostu swietne *.*/ E

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedy nastepny rozdzial ?kicia

    OdpowiedzUsuń
  22. jest 20 komentarzy a rozdziału nie ma także POZDRO :) KAAAAM

    OdpowiedzUsuń