Myślałem,
że eksploduję. Jak on śmiał! Wiedział, że Inia jest moją żoną
nie miał prawa się w niej zakochać. Wyszedłem z ukrycia i biegłem
w ich stronę. Widziałem przerażenie na ich twarzach.
-Pit-
zaczął niepewnie rozgrywający.
-Zamknij
się!- warknąłem- Inga to moja żona!
-Wiem.
-Nie
masz prawa jej kochać!
-Nic
na to nie poradzę. Stało się.
-Nie
zbliżaj się do mojej żony!
-Piotrek
uspokój się- Alek położył mi rękę na ramieniu- Fabian wie, że
nie może być z Inią. Nie musisz tak na niego naskakiwać.
-Nic
nie rozumiesz? Miałem rację, że byłem zazdrosny. On ją kocha!
-Ale
ona go nie!- Achrem już się wkurzył.
Odwróciłem
się i wyszedłem z hali. Po 10 minutach byłem w domu. Zastałem
Inię w kuchni z Lizką. Podszedłem i wziąłem córkę na ręce.
Inga nawet na mnie nie spojrzała. Bolało mnie to szczególnie, że
teraz miałem konkurencję.
-Pójdę
z Elizą na górę.
Pokiwała
głową. Westchnąłem i udałem się z małą do jej pokoju. Bawiłem
się z nią. Wtedy usłyszałem dzwonek. Przerwaliśmy zabawę.
Chciałem słyszeć kto przyszedł. Miałem nadzieję, że to nie
będzie rozgrywający.
-Aleks!-
usłyszałem ucieszony głos żony.
Wziąłem
na ręce Lizkę i zbiegłem na dół. Atanasijević przytulał Ingę.
Gdy mnie zobaczył odsunął się i podał mi rękę. Uścisnąłem
ją. Mimo że zostali przyjaciółmi nadal byłem do niego
uprzedzony. Wszędzie widziałem zagrożenie.
-Co
ty tu robisz?- spytała Inia.
-Mamy
teraz trochę wolnego i uznałem, że odwiedzę przyjaciół.
-To
miło. Wchodź. Pit- zwróciła się do mnie.
-Tak
kochanie?
-Weźmiesz
małą na spacer?
-Jasne.
Nie
miałem ochoty z nią wychodzić. Wolałem siedzieć w domu i mieć
na wszystko oko, ale wiedziałem, że Inga znów by się na mnie
wkurzyła.
Inga:
Byłam
szczęśliwa, gdy zobaczyłam Aleksa. Potrzebowałem teraz kogoś
takiego jak on. Przyjaciela. Miałam mętlik w głowie.
-Jak
się czujesz?- spytał atakujący.
-A
jak mam się czuć? Wyglądam jak hipopotam.
-Przestać.
Wyglądasz pięknie. Ciąża ci służy.
-Jak
pięknie? Koszmarnie.
-Inga
ty masz depresje ciążową. Wszystko widzisz w ciemnych barwach. Jak
mówię, że wyglądasz pięknie to tak jest.
Uśmiechnęłam
się lekko.
-A
skąd o tym wiesz?
-Wystarczy
na ciebie spojrzeć. Ta zbolała mina, nieuczesane włosy. No i
oczywiście to ciągłe marudzenie.
Pokręciłam
tylko głową. Może miał rację?
-Weź
się w garść. Uczesz się, umaluj, ubierz jakoś normalnie i wtedy
spójrz w lustro. Zresztą co ja będę mówił. Chodź.
Wziął
mnie za rękę i zaprowadził do sypialni. Zaczął grzebać w mojej
szafie. W końcu podał mi ciuchy i wysłał do łazienki. Posłusznie
się w nie przebrałam i wyszłam.
-No.
Lepiej. Hmm- zamyślił się- Chodź- pociągnął mnie do łazienki.
Wziął
szczotkę i rozczesał mi włosy, a potem spiął je w wysokiego
kucyka.
-Wisz
umalować musisz się sama. Lepiej, żebym ja tego nie robił.
Zaśmiał
się.
-Tylko
naturalnie.
-Jasne.
Gdy
w kocu skończyłam poczułam się o wiele lepiej. Wyszłam i
pokazałam się Atanasijevicowi. Uśmiechnął się.
-Od
razu lepiej.
-Dzięki.
-Nie
ma za co. Od tego ma się przyjaciół.
Zeszliśmy
na dół i usiedliśmy w salonie. Przyniosłam sok i dwie szklanki.
Aleks opowiedział mi o klubie i o tym jak się dogaduje z kolegami.
-Dobra
teraz ty.
-Ja?
Ale ja nie mam o czym opowiadać.
-Jasne,
jasne. No już. Macie z Piotrkiem jakieś problemy małżeńskie?
-Nie
to znaczy … - zacięłam się- Nie wiem.
-Opowiadaj.
-On
jest chorobliwie zazdrosny.
-Nie
dziwię mu się.
-Aleks!
-Dobra,
dobra. A ma powody?
-Właśnie
nie. Jest zazdrosny o Fabiana, a przecież my się tylko przyjaźnimy.
Pomógł mi z Artiomem, dużo czasu razem spędziliśmy.
Zaprzyjaźniliśmy się, ale nic więcej.
-Z
twojej strony. Jesteś pewna, że Fabian nic do ciebie nie czuje?
-Tak.
On przecież wie, że mam męża i się z nim przyjaźni.
-To
nie wyklucza, że się w tobie zakochał.
-Ale
nie dawałam mu powodów. Na pewno mnie nie kocha.
-Wiesz
miłość nie wybiera. Coś o tym wiem. Może ty tego nie widzisz, bo
patrzysz na Fabiana jak na przyjaciela, ale Piotrek mógł coś
dostrzec. Nie dziw mu się, że jest zazdrosny. On strasznie cię
kocha.
-Wiem.
Ja jego też. Ostatnio strasznie go traktowałam- spuściłam głowę.
-Ej
masz prawo. Hormony co szaleją.
-Nie.
Właśnie, że nie mam prawa. Muszę go przeprosić.
-To
ja się zbieram. Wykonałem chyba swoje zadanie- zmierzył mnie
wzrokiem- Jeśli jeszcze kiedyś wpadniesz w depresje to dzwoń.
-Nie
ma sprawy- zaśmiałam się.
Pożegnaliśmy
się i wyszedł. Westchnęłam i poszłam umyć szklanki. Po chwili
wrócił Piotrek z Elizą. Podeszłam do nich.
-Położysz
Lizkę?- spytałam.
-Pewnie.
-Będziemy
musieli potem porozmawiać.
-Ok.
Widziałam,
ze się zdenerwował. Usiadłam w salonie i czekałam na męża. W
końcu przyszedł i zajął miejsce obok mnie.
-Chcesz
mnie dla niego zostawić- stwierdził.
-Co?
-Dla
Aleksa. Chcesz z nim być.
-Nie-
położyłam mu ręce na policzkach- Oczywiście, że nie głuptasie.
Kocham cię. Kocham cię najbardziej na świecie.
-Inia-
szepnął i mnie pocałował.
Po
chwili oderwaliśmy się od siebie. Spojrzałam mu w oczy. Uśmiechał
się i gładził mnie po policzku.
-Przepraszam
cię za moje zachowanie. Nie wiem co się ze mną działo.
-Ja
też cię przepraszam. Wiem, ze zachowywałem się jak wariat, ale
jestem o ciebie strasznie zazdrosny.
-Nie
masz o co.
-Mam.
Fabian powiedział, że się w tobie zakochał.
Kolejny rozdział dla was i zdjęcie mojego autorstwa. Poznajecie tego pana? 20 komentarzy = nowy rozdział
Zapraszam na kolejny, 7 rozdział na http://nie-poddawaj-sie-nigdy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
jak napisałam, jestem stałym gościem, sprawdzałam Twojego bloga 10 razy dziennie i w końcu się doczekałam nowego rozdziału, super jest. ;) buziaki :*
OdpowiedzUsuńsuuuuper xd
OdpowiedzUsuńw końcu jest ;) świetny i czekam na następny , pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńsuperr
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ! <33333 /Si.
OdpowiedzUsuńKochammmmmm! :) Nareszcie się pogodzili! ;) Aleks pierwszy pomocny! :* ^^ /Malina
OdpowiedzUsuńrozdział genialny czekam na następny
OdpowiedzUsuńciekawe co Inga powie na słowa Pita. czekam na następny
OdpowiedzUsuńŚwietny ! czekam na kolejny i zapraszam do mnie na : http://wierze-ze-bedzie-dobrze.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak dalej potoczy sie los Pita i Ingi. Świetny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny !:)))
OdpowiedzUsuńzastanawiam się jak dalej sie to wszystko potoczy
OdpowiedzUsuńBOOŻE LUDZIE JESZCZE PIĘĆ ! XDDDDDD
OdpowiedzUsuńciekawe jak zareaguje Inia
OdpowiedzUsuńkto na zdjęciu?
OdpowiedzUsuńBOOOOOCZEK! MORDO TY MOJA XDDDDD
OdpowiedzUsuńJeeeeej!!! Jestem 20!!! :) Super rozdział!!!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem trochę za długi to jest rozdział.Sam go już nie pojmuję.
OdpowiedzUsuń