niedziela, 25 sierpnia 2013

Rozdział LXXVI

      Myślałem, że eksploduję. Jak on śmiał! Wiedział, że Inia jest moją żoną nie miał prawa się w niej zakochać. Wyszedłem z ukrycia i biegłem w ich stronę. Widziałem przerażenie na ich twarzach.
-Pit- zaczął niepewnie rozgrywający.
-Zamknij się!- warknąłem- Inga to moja żona!
-Wiem.
-Nie masz prawa jej kochać!
-Nic na to nie poradzę. Stało się.
-Nie zbliżaj się do mojej żony!
-Piotrek uspokój się- Alek położył mi rękę na ramieniu- Fabian wie, że nie może być z Inią. Nie musisz tak na niego naskakiwać.
-Nic nie rozumiesz? Miałem rację, że byłem zazdrosny. On ją kocha!
-Ale ona go nie!- Achrem już się wkurzył.
Odwróciłem się i wyszedłem z hali. Po 10 minutach byłem w domu. Zastałem Inię w kuchni z Lizką. Podszedłem i wziąłem córkę na ręce. Inga nawet na mnie nie spojrzała. Bolało mnie to szczególnie, że teraz miałem konkurencję.
-Pójdę z Elizą na górę.
Pokiwała głową. Westchnąłem i udałem się z małą do jej pokoju. Bawiłem się z nią. Wtedy usłyszałem dzwonek. Przerwaliśmy zabawę. Chciałem słyszeć kto przyszedł. Miałem nadzieję, że to nie będzie rozgrywający.
-Aleks!- usłyszałem ucieszony głos żony.
Wziąłem na ręce Lizkę i zbiegłem na dół. Atanasijević przytulał Ingę. Gdy mnie zobaczył odsunął się i podał mi rękę. Uścisnąłem ją. Mimo że zostali przyjaciółmi nadal byłem do niego uprzedzony. Wszędzie widziałem zagrożenie.
-Co ty tu robisz?- spytała Inia.
-Mamy teraz trochę wolnego i uznałem, że odwiedzę przyjaciół.
-To miło. Wchodź. Pit- zwróciła się do mnie.
-Tak kochanie?
-Weźmiesz małą na spacer?
-Jasne.
Nie miałem ochoty z nią wychodzić. Wolałem siedzieć w domu i mieć na wszystko oko, ale wiedziałem, że Inga znów by się na mnie wkurzyła.

Inga:

         Byłam szczęśliwa, gdy zobaczyłam Aleksa. Potrzebowałem teraz kogoś takiego jak on. Przyjaciela. Miałam mętlik w głowie.
-Jak się czujesz?- spytał atakujący.
-A jak mam się czuć? Wyglądam jak hipopotam.
-Przestać. Wyglądasz pięknie. Ciąża ci służy.
-Jak pięknie? Koszmarnie.
-Inga ty masz depresje ciążową. Wszystko widzisz w ciemnych barwach. Jak mówię, że wyglądasz pięknie to tak jest.
Uśmiechnęłam się lekko.
-A skąd o tym wiesz?
-Wystarczy na ciebie spojrzeć. Ta zbolała mina, nieuczesane włosy. No i oczywiście to ciągłe marudzenie.
Pokręciłam tylko głową. Może miał rację?
-Weź się w garść. Uczesz się, umaluj, ubierz jakoś normalnie i wtedy spójrz w lustro. Zresztą co ja będę mówił. Chodź.
Wziął mnie za rękę i zaprowadził do sypialni. Zaczął grzebać w mojej szafie. W końcu podał mi ciuchy i wysłał do łazienki. Posłusznie się w nie przebrałam i wyszłam.
-No. Lepiej. Hmm- zamyślił się- Chodź- pociągnął mnie do łazienki.
Wziął szczotkę i rozczesał mi włosy, a potem spiął je w wysokiego kucyka.
-Wisz umalować musisz się sama. Lepiej, żebym ja tego nie robił.
Zaśmiał się.
-Tylko naturalnie.
-Jasne.
Gdy w kocu skończyłam poczułam się o wiele lepiej. Wyszłam i pokazałam się Atanasijevicowi. Uśmiechnął się.
-Od razu lepiej.
-Dzięki.
-Nie ma za co. Od tego ma się przyjaciół.
Zeszliśmy na dół i usiedliśmy w salonie. Przyniosłam sok i dwie szklanki. Aleks opowiedział mi o klubie i o tym jak się dogaduje z kolegami.
-Dobra teraz ty.
-Ja? Ale ja nie mam o czym opowiadać.
-Jasne, jasne. No już. Macie z Piotrkiem jakieś problemy małżeńskie?
-Nie to znaczy … - zacięłam się- Nie wiem.
-Opowiadaj.
-On jest chorobliwie zazdrosny.
-Nie dziwię mu się.
-Aleks!
-Dobra, dobra. A ma powody?
-Właśnie nie. Jest zazdrosny o Fabiana, a przecież my się tylko przyjaźnimy. Pomógł mi z Artiomem, dużo czasu razem spędziliśmy. Zaprzyjaźniliśmy się, ale nic więcej.
-Z twojej strony. Jesteś pewna, że Fabian nic do ciebie nie czuje?
-Tak. On przecież wie, że mam męża i się z nim przyjaźni.
-To nie wyklucza, że się w tobie zakochał.
-Ale nie dawałam mu powodów. Na pewno mnie nie kocha.
-Wiesz miłość nie wybiera. Coś o tym wiem. Może ty tego nie widzisz, bo patrzysz na Fabiana jak na przyjaciela, ale Piotrek mógł coś dostrzec. Nie dziw mu się, że jest zazdrosny. On strasznie cię kocha.
-Wiem. Ja jego też. Ostatnio strasznie go traktowałam- spuściłam głowę.
-Ej masz prawo. Hormony co szaleją.
-Nie. Właśnie, że nie mam prawa. Muszę go przeprosić.
-To ja się zbieram. Wykonałem chyba swoje zadanie- zmierzył mnie wzrokiem- Jeśli jeszcze kiedyś wpadniesz w depresje to dzwoń.
-Nie ma sprawy- zaśmiałam się.
Pożegnaliśmy się i wyszedł. Westchnęłam i poszłam umyć szklanki. Po chwili wrócił Piotrek z Elizą. Podeszłam do nich.
-Położysz Lizkę?- spytałam.
-Pewnie.
-Będziemy musieli potem porozmawiać.
-Ok.
Widziałam, ze się zdenerwował. Usiadłam w salonie i czekałam na męża. W końcu przyszedł i zajął miejsce obok mnie.
-Chcesz mnie dla niego zostawić- stwierdził.
-Co?
-Dla Aleksa. Chcesz z nim być.
-Nie- położyłam mu ręce na policzkach- Oczywiście, że nie głuptasie. Kocham cię. Kocham cię najbardziej na świecie.
-Inia- szepnął i mnie pocałował.
Po chwili oderwaliśmy się od siebie. Spojrzałam mu w oczy. Uśmiechał się i gładził mnie po policzku.
-Przepraszam cię za moje zachowanie. Nie wiem co się ze mną działo.
-Ja też cię przepraszam. Wiem, ze zachowywałem się jak wariat, ale jestem o ciebie strasznie zazdrosny.
-Nie masz o co.
-Mam. Fabian powiedział, że się w tobie zakochał.

Kolejny rozdział dla was i zdjęcie mojego autorstwa. Poznajecie tego pana? 20 komentarzy = nowy rozdział 
 

19 komentarzy:

  1. Zapraszam na kolejny, 7 rozdział na http://nie-poddawaj-sie-nigdy.blogspot.com/
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak napisałam, jestem stałym gościem, sprawdzałam Twojego bloga 10 razy dziennie i w końcu się doczekałam nowego rozdziału, super jest. ;) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. w końcu jest ;) świetny i czekam na następny , pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział ! <33333 /Si.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochammmmmm! :) Nareszcie się pogodzili! ;) Aleks pierwszy pomocny! :* ^^ /Malina

    OdpowiedzUsuń
  6. rozdział genialny czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe co Inga powie na słowa Pita. czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ! czekam na kolejny i zapraszam do mnie na : http://wierze-ze-bedzie-dobrze.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe jak dalej potoczy sie los Pita i Ingi. Świetny rozdział *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam na kolejny !:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. zastanawiam się jak dalej sie to wszystko potoczy

    OdpowiedzUsuń
  12. BOOŻE LUDZIE JESZCZE PIĘĆ ! XDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe jak zareaguje Inia

    OdpowiedzUsuń
  14. kto na zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń
  15. BOOOOOCZEK! MORDO TY MOJA XDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeeeeej!!! Jestem 20!!! :) Super rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim zdaniem trochę za długi to jest rozdział.Sam go już nie pojmuję.

    OdpowiedzUsuń