niedziela, 24 marca 2013

Rozdział V

-Ej! Karol, Zati!- zawołał Winiar.
-Co jest?- zapytał libero.
-Pit nam się zakochał!- krzyknął rozbawiony.
-Żartujesz? W kim?- spytał Kłos.
-W siostrze Achrema. Są parą.
Zrobiło mi się zimno. Jednak, a ja głupi jeszcze się łudziłem, że może jakimś cudem uda mi się do niej zbliżyć.
-Ale od kiedy i skąd to wiesz?- środkowy zasypał Michała pytaniami.
-Z Igłą rozmawiałem i mi powiedział. Chyba od dzisiaj, bo słychać było krzyki i gratulacje od innych chłopaków z szatni.
Podszedł do mnie Kostek i poklepał po plecach.
-Nie łam się. Nie ta to inna.
-Jasne.
Na treningu nic mi nie szło. Psułem wszystkie zagrywki i większość ataków. Trener strasznie się na mnie wkurzał, ale ja nie umiałem zebrać się w sobie.

Inga:

         Kolacja minęła nam bardzo miło. Cały czas mnie rozśmieszał. Gdy zjedliśmy chciałam umyć naczynia.
-Ej! Nie ma mowy i tak już posprzątałaś i ugotowałaś kolację.
-Ty mnie przyjąłeś na noc.
-Z wielką przyjemnością to zrobiłem. Ciekawe co Alek wymyśli.
-Wolę o tym nie myśleć- zaśmiałam się- Pamiętam jak jeszcze na Białorusi go łaskotałam, a potem uciekłam. Rano miałam bardzo nie miłą pobudkę. Alek wylał na mnie wiadro lodowatej wody.
-O kurde. Nieciekawie. Myślałem, że świetnie się dogadujecie.
-Bo tak jest. To takie przyjacielskie kłótnie. Alek zawsze się o mnie troszczył i mnie bronił. Bardzo mi go brakowało na Białorusi jak wyjechał. Teraz cieszę się, że tu jestem, że mam go przy sobie, i że mnie wspiera. I ciesze się, że mam ciebie- uśmiechnęłam się do Piotrka.
-Ja też się cieszę- przytulił mnie.
W końcu stanęło na tym, że Nowakowski zmywa. Poszłam się w tym czasie wykąpać i przebrać w koszulę nocną. Gdy wyszłam Pit do mnie podszedł.
-Ślicznie wyglądasz.
-W koszuli nocnej?
-Tak. Zawsze jesteś piękna.
Uśmiechnęłam się, a on mnie pocałował. Potem poszedł się kąpać. Położyłam się na łóżku i otworzyłam laptopa, który był Piotrka. Na tapecie miał moje zdjęcie. Uśmiechnęłam się i zaczęłam szperać po internecie. Było kilka artykułów o meczu ze Skrą. Atanasijević wypowiadał się, że sędziowie pchnęli Resovie do pół finału. Boże jak ja go nie znoszę. Zajął by się grą, a nie gadaniem. Do sypialni wszedł Pit w samych bokserkach. Zanim zdążyłam się opanować otworzyłam usta z zachwytu. Matko jaka klata! Szybo się opamiętałam i wróciłam wzrokiem do komputera, ale okazało się, że jednak za wolno.
-Podoba ci się?- zapytał, a ja poczułam, że się rumienię- Jestem cały twój.
Położył się obok mnie i wziął moją twarz w dłonie.
-Kochanie ty się zarumieniłaś- uśmiechnął się.
-Oj nie mówmy o tym.
Pocałował mnie. Wtuliłam się w niego i zasnęłam.
Rano obudziłam się wypoczęta. Zdałam sobie sprawę, że przytulam się do Piotrka, a on rysuje mi kółka na ramieniu.
-Długo nie śpisz?- zapytałam.
-Zdążyłem zrobić śniadanie i proszę.
Podał mi naleśniki.
-Pięknie pachną. Umiesz gotować?
-Czasem się zdarza.
Zjadłam i poszłam do łazienki się ubrać. Gdy wyszłam moje miejsce zajął Piotrek. Sprawdziłam telefon, bo wieczorem go wyłączyłam. Trzy nieodebrane połączenia i sms od Alka. Odczytałam go i się uśmiechnęłam „Już ja się z tobą policzę na treningu”.
-Co cię tak rozbawiło?- Pit położył mi ręce na biodrach i patrząc przez ramię przeczytał wiadomość- Nie bój się obronię cię- zaśmiał się.
-No ja myślę. Dobra bierzemy torby i jedziemy na trening.
-Już się robi.
15 minut później byliśmy na hali. Weszliśmy trzymając się za ręce. Musieliśmy iść do swoich szatni.
-Będę tęsknić- powiedział.
-Głupi, przecież za chwilę mamy razem trening- zaśmiałam się, pocałowałam go i poszłam do szatni.
-Widziałyśmy!- wszystkie zawodniczki się na mnie rzuciły.
-Jesteście razem?- zapytała Kasia.
-Tak od wczoraj.
Usłyszałam pisk i zatkałam uszy. Zaczęły mi gratulować i przytulać.

Oddaje kolejny rozdział. Jak się podoba?

1 komentarz:

  1. nie no, super to jest :D powodzenia w dalszym pisaniu, będę bacznie obserwować ;)

    OdpowiedzUsuń