Pit
popatrzył na Alka. Widać było, że mój brat nie wie co robić.
-Dlaczego
chcesz mi ją zabrać?- spytał smutnym głosem Piotrek.
-Ja
nie chce ci jej na zawsze zabierać. Powiem więcej weź ją sobie,
bo ja z nią całe życie nie wytrzymam- popatrzył na mnie i zaśmiał
się- Ale obecnie jest pod moją opieką i nie mogę pozwolić, żeby
nocowała poza domem.
-Ale
to tylko dwie noce by były- zrobił smutną minkę.
-Nie
ma mowy- mój brat był nieugięty.
-Alek
można na słówko?- zapytałam i pociągnęłam go w kąt- Mam taką
propozycję. Ja nocuje dziś u Pita, a ty będziesz miał z tego to,
że na następnym treningu nie będę w ciebie celować.
Przyglądałam
mu się uważnie. Wahał się. Dziś parę razy oberwał od trenera,
gdy nie odebrał mojej zagrywki.
-Ale
pod jednym warunkiem- powiedział- Przyjdziesz się ze mną pożegnać
przed wyjazdem do Bydgoszczy.
-Zgoda-
rzuciłam mu się na szyję- Piotrek zgodził się- podbiegłam do
ukochanego i go pocałowałam.
-Ej,
bo się rozmyślę- straszył mój brat.
-Już
nas nie ma.
Wyszliśmy
trzymając się za ręce. Środkowy otworzył mi drzwi do samochodu,
a następnie schował nasze torby do bagażnika.
-Jak
go przekonałaś?- spytał, gdy usiadł na miejscu kierowcy.
-Mam
swoje sposoby- uśmiechnęłam się- Masz w domu aparat?
-Pewnie.
A po co ci?
-Trzeba
twoją tapetę na laptopie zmienić- zaśmiałam się.
-Po
co? Mi się bardzo podoba.
-A
nie wolisz innej? Na przykład, żeby obok mnie na niej jeszcze ktoś
się znajdował?
Uśmiechnął
się. Chyba w końcu zrozumiał. Gdy dojechaliśmy rozebraliśmy się
i usiedliśmy w salonie. Pit przyniósł aparat.
-To
masz pomysł na jakieś pozy?- zapytał zadowolony.
-Tylko
jeden- powiedziałam i go pocałowałam.
Po
chwili oderwaliśmy się od siebie. Widziałam w jego oczach
iskierki.
-Bardzo
mi się podoba ta poza.
-Mi
też.
Zaczęliśmy
się wygłupiać. Pstrykaliśmy mnóstwo zdjęć. Gdy zabrakło nam
pomysłów wrzuciliśmy je na komputer i oglądaliśmy. W końcu
wybraliśmy jedno na tapetę. Było to oczywiście to, na którym się
całowaliśmy. Uśmiechnięta spojrzałam Piotrkowi w oczy. Pocałował
mnie. Odłożyliśmy laptopa i położyliśmy się na łóżku. Leżał
na mnie. Poczułam jego rękę pod bluzką. Na początku
zastanawiałam się czy to nie za wcześniej. Lecz szybko odrzuciłam
tę myśl. Zaczęłam ściągać z Pita koszulę. On ściągnął ze
mnie bluzkę i zaczął majstrować przy zamku od spodni. Nie
pozostałam dłużna. Po chwili leżałam w samej bieliźnie, a on
bokserkach. Nieudolnie próbował rozpiąć mi stanik. Zaśmiałam
się tylko i pomogłam mu. Błądził oczami po moich piersiach.
Zdjął mi majtki, a ja jemu bokserki. Przewróciłam go na plecy.
Drażniłam się z nim. Całowałam po szyi, klatce piersiowej, ale
obijałam krocze. W końcu nie wytrzymał i znów leżałam pod nim.
Nigdy nie czułam czegoś takiego kochając się z chłopakiem. Byłam
szczęśliwa i spełniona. Pit doskonale wiedział czego mi trzeba,
nie musiałam nic mówić. Zasnęłam wtulona w niego.
Obudziłam
się uśmiechnięta i spojrzałam na zegarek. Za dwadzieścia siódma.
O 7:30 mieli zbiórkę pod halą na wyjazd do Bydgoszczy. Zerwałam
się.
-Piotrek
wstawaj!- krzyknęłam.
-Jeszcze
chwila- mruknął i przewrócił się na drugi bok.
-Nie
ma czasu. Spóźnisz się na wyjazd.
Ubrałam
na siebie pierwsze lepsze rzeczy. Gdy zobaczyłam, że mój chłopak
nadal leży zdarłam z niego kołdrę. Zaczęłam się śmiać, a on
wtedy się zerwał.
-No
gołodupcu już się ubieraj.
-Bardzo
śmieszne- powiedział i posłusznie poszedł się ubrać.
Zrobiłam
szybkie śniadanie. Gdy zjadłam Pit dopiero wszedł do kuchni.
Poszłam się uczesać i umalować. Gdy skończyłam ubrałam buty i
kurtkę. Środkowy już ubrany czekał na mnie z torbą w ręce. Było
dziesięć po siódmej.
-To
chyba będzie nasz rekord- powiedziałam schodząc do samochodu.
-No
też mi się tak wydaje.
Gdy
dotarliśmy na miejsce wszyscy już byli.
-No
proszę. Są spóźnialscy. Co to się w nocy robiło, że się
zaspało?- oczywiście Igła musiał dorzucić swoje trzy grosze.
-Igła
zamknij się- powiedziałam tylko.
-O
widzę, że nie w humorze. Co nasz Piotruś nie jest dobrym
kochankiem?- zapytał i zaczął się śmiać, a z nim cała drużyna
prócz Alka.
-Jak
ja cię dorwę- Pit zaczął gonić Krzyśka. W tym czasie brat do
mnie podszedł.
-Błagam
powiedz, że Igła nie trafił.
Oddaje wam kolejny rozdział. Komentujcie jak się podoba. Zachęcam do głosowania na pracę w konkursie na facebooku https://www.facebook.com/photo.php?fbid=478808138851694&set=a.478426648889843.1073741825.169676733098171&type=1&theater Proszę polubcie to zdjęcie ;) Pragnę także życzyć wam wesołych świąt wielkanocnych i smacznego jajka :)
Świetny blog. ;) Możesz mnie informować? Moje gg: 26649943. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy. Dzięki :)
Usuń