wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział LXVI

      Atakujący wszedł i udał się do salonu. Zamknęłam drzwi i poszłam za nim. Nie rozumiałam skąd on się tu wziął.
-Aleks powiesz mi co ty tutaj robisz?- spytałam.
Spojrzał tylko na Elizę i nic nie powiedział. Westchnęłam i wzięłam córkę na ręce.
-Kochanie pobawisz się w pokoju- powiedziałam i zaniosłam małą do pokoju. Dałam jej jakieś zabawki i wróciłam do salonu- Odpowiesz w końcu?
-Chciałem z tobą porozmawiać.
-O czym?
-O Artiomie.
-A ty skąd o nim wiesz?- zdziwiłam się.
-Od Nikoli.
-A on skąd wie?- wkurzyłam się.
-Od Igły. Nie złość się na niego. Chcę ci pomóc.
-Niby jak?!
-Póki Piotrek nie wróci będę się tobą opiekował.
-Nie ma takiej potrzeby. Fabian ma kontuzję i będzie ze mną mieszkał do powrotu Pita.
-Powiesz mi dokładnie co on ci zrobił.
-Siadaj to dość długa historia.
Zajął miejsce, a ja zaczęłam mu wszystko opowiadać. Słuchał uważnie i nie przerywał mi. W końcu skończyłam. Wtedy zadzwonił mi telefon.
-Halo?
-Inia słucham ja będę za godzinę. Skoczę jeszcze do sklepu.
-Nie ma sprawy Fabian. Czekam.
Rozłączyłam się i spojrzałam na atakującego. Westchnęłam tylko.
-Inia, a powiesz mi co ci się stało?
-Kiedy?- zdziwiłam się.
-Podczas meczu, gdy zemdlałaś.
-A to. Widzisz mi tak właściwie nic nie jest. Nie jestem chora.
-Ale straciłaś przytomność. Coś ci musi być.
-No w sumie. Jestem w ciąży.
-Co? Kolejne dziecko?- miał dziwny głos.
-Aleks myślałam, że już sobie wszystko wyjaśniliśmy. Jestem żoną Piotrka mamy córkę i będziemy mieć kolejne dziecko. Nie masz na co liczyć.
-Wiem. Zrozumiałem już to chociaż nadal jest mi ciężko.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim. Dużo się śmiałam. Atanasijević poszedł do toalety. W tym czasie zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć.
-Cześć Inia.
-Cześć Fabian.
Pocałował mnie w policzek i wszedł z walizką i zakupami. Pokazałam mu pokój, a sama poszłam do kuchni rozpakować torby. Wtedy zjawił się tam atakujący.
-Można szklankę wody?
-Jasne- uśmiechnęłam się, nalałam i podałam mu.
-Dzięki.
Wtedy wszedł rozgrywający.
-Można wiedzieć co on tu robi?- spytał.

Pit:

        Mieliśmy trening przed meczem. Odbijałem z Kosą. Przyszedł czas na grę. Byłem z Jochenem, Alkiem, Paulem, Grzybem, Igłą i Tichym. Wygraliśmy 3:1. Wcześniej poprosiliśmy trenera, żeby zostawił chwilę Ignaczaka po treningu. Gdy libero zmierzał już w kierunku szatni zawołał go Kowal.
-Krzysiek ty zostajesz!
-Co?- odwrócił się gwałtownie- Ale czemu?
-Bo tak zdecydowałem.
Zrezygnowany wrócił na boisko, a my poszliśmy do szatni. Gdy zgromadzili się wszyscy wyszedłem z Alkiem na środek.
-Chłopaki jest sprawa- zaczął Achrem- Kto chce zrobić kawał Igle?
Wszyscy podnieśli rękę do góry. Zaśmialiśmy się.
-Pamiętacie kawał, dla niego i Kosy? Zrobimy coś podobnego, ale tylko Krzysiek będzie wkręcany i musimy jakiś fajny sposób wymyślić. Tak więc każdy myśli jak można to zrobić i jak tylko coś wymyśli daje znać. Jasne?
-Jasne- odpowiedzieli chórem.
Przebraliśmy się. Za chwilę w szatni pojawił się wkurzony Ignaczak. Pojechaliśmy do hotelu. Dzieliłem pokój z Grześkiem. Gdy on poszedł się kąpać ja zadzwoniłem do Fabiana. Odebrał dopiero po trzecim sygnale.
-Cześć- odezwał się.
-Cześć. Jak tam u was?
-Wiesz co mogę potem się odezwać, bo teraz mam jest tu małe zamieszanie.
-Co się stało?- zdenerwowałem się.
-Powiedzmy, że nie jestem jedynym, który opiekuje się Ingą i Lizką.
-Co?- zdziwiłem się- Kto tam jeszcze jest?
-Atanasijević.
-A co on tam robi?!- teraz się wkurzyłem.
-Usłyszał o Artiomie i nocował tu. Uznał, że też chce zająć się Inią i jej pomóc. Słuchaj naprawdę muszę kończyć.
-No dobra. Informuj mnie na bieżąco.
-Jasne. Cześć.
Rozłączyłem się i poszedłem do pokoju Alka i Paula. Lotman leżał na łóżku i przeglądał internet. Gdy wszedłem spojrzał na mnie.
-W łazience- odpowiedział na nie zadanie pytanie.
-Dzięki.
Po chwili Achrem wyszedł, a jego miejsce zajął Paul.
-Co jest Pit?- spytał.
-Słuchaj chyba wykrakałem!
-Ale co?- nie zrozumiał.
-Aleks przyjechał do Ingi i nocuje u niej.
-Co?!
-Uznał, że chce się nią zająć, bo dowiedział się o Artiomie.
-Ale jak?
-Nie wiem. Fabian mówił, że jest strasznie zamieszanie i ma zadzwonić później. Kompleksowo Aleks i Artiom. Co jeszcze?
-Nie kracz więcej.
-Wiem, wiem.
Wróciłem do pokoju i poszedłem pod prysznic. Przygotowałem torbę, a potem pojechaliśmy na halę. Wyszliśmy do rozgrzewki. Byłem wkurzony i wyładowywałem się na piłce. W końcu nadeszła prezentacja pierwszych szóstek: Jochen, Tichy, Alek, Peter, Kosa, Igła i ja. Zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Lukas dawał mi dużo piłek, a ja wszystko kończyłem. Dużo blokowałem i udało mi się dorzucić asa. Pierwszy set wygraliśmy zdecydowanie 25:15. Druga partia też padła naszym łupem i zakończyła się takim samym wynikiem jak pierwsza. Trzeci set to była tylko formalność. Spokojnie pokonaliśmy bydgoskich zawodników do zera.
-A nagrodę MVP dzisiejszego spotkania otrzymuję …. środkowy Resovii Piotr Nowakowski!- powiedział komentator.
Uśmiechnąłem się i poszedłem odebrać nagrodę.

Przepraszam, że tak późno, ale mam dużo na głowie z powodu szkoły. Trzeba papiery składać itd. 15 komentarzy = nowy rozdział + 5 komentarzy na blogu Nigdy nie wiesz gdzie znajdziesz szczęście  
Wiem, że dużo wymagam, ale mam nadzieję, że dacie radę.

17 komentarzy:

  1. Piotruś MVP ! Inga napewno będzie dumna :P Po co ten Aleks przyjechał? Komplikujesz życie Indze, Moni2824 :D Ale tak jest ciekawie. Czekam na next i pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyśmienity rozdział ! ;** Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super piszesz i czekam na następny :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Łoo następny proszę :) Mam nadzieje, że będzie tu 15 koment :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po co tam Aleks?? Hmm chce następny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Next :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawaj następny rozdział :P

    OdpowiedzUsuń
  8. A jednak Aleks.... :x

    OdpowiedzUsuń
  9. Z cierpliwością czekam co stanie się dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pieter MVP? Asfjdscwsfszddddx! :3. Chociaż Ty go doceniłaś :')))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny fantastyczny rozdział :)
    Aleks tylko komplikuje życie Nowakowskim, nie lubię go
    Pozdrawiam, Angelique

    OdpowiedzUsuń
  12. Piotrek wykrakał.... Nie ładnie... :p

    OdpowiedzUsuń
  13. OJ, FAJNIE PISZESZ CZEKAM NA NASTĘPNY :******

    OdpowiedzUsuń
  14. Prosze tylko nie Aleks ...;(

    OdpowiedzUsuń
  15. Następny :) :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Prorok Piotr wywróży ci przyszłość! ;)

    OdpowiedzUsuń