Wzięłam
na ręce Elizę, pożegnałam się z bratek i przyjaciółką, a
potem poszłam do samochodu. Posadziłam córkę w foteliku i zajęłam
swoje miejsce. Po 15 minutach byliśmy w domu. Położyłam Lizkę i
poszłam do sypialni. Po chwili koło mnie pojawił się Piotrek i
objął mnie od tyłu.
-Kochanie
rozumiem cię. Jeżeli tak bardzo ci zależy na karierze to ja się
zajmę dziećmi.
-Zrobiłbyś
to dla mnie?- odwróciłam się do niego.
-Pewnie.
Chcę, żebyś była szczęśliwa.
-Dziękuję-
pocałowałam go- Ale to niepotrzebne. Ola mi pomoże z maluchami.
-Na
prawdę?
-Tak.
Kocham cię- spojrzałam w oczy mężowi i znów go pocałowałam.
Reszta
dnia minęła nam spokojnie. Wieczorem, gdy położyłam już Elizę
spać ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć.
-Cześć
Inia- przed domem stał Fabian.
-O
cześć- pocałowałam go w policzek.
Zaprosiłam
go do środka. Usiedliśmy w salonie we trójkę.
-Co
cię sprowadza?- spytałam.
-Kawał
dla Igły- uśmiechnął się- Chyba mam pomysł.
Spojrzałam
na Piotrka i uśmiechnęłam się. Rozgrywający zaczął opowiadać
co wymyślił. Z każdym słowem na mojej twarzy pojawiał się
większy uśmiech.
-I
co? Może być?- spytał Drzyzga.
-Chłopie
jesteś genialny- powiedział środkowy.
-Czyli
jutro przedstawiamy go chłopakom?
-Pewnie.
Pożegnaliśmy
się i wyszedł.
-Pit
czemu to znowu ja mam odwalać brudną robotę?
-Bo
na tym polega kawał. Dasz radę. Proszę.
-Dobra.
Ale chcę coś w zamian.
-Co
tylko zechcesz.
-Jak
pojedziesz na zgrupowanie kadry ja wyjadę na Białoruś.
-Co?
Inia wszystko tylko nie to.
-Ale
czemu?
-Ostatnim
razem jak tam pojechałaś mało nie poroniłaś. Drugi raz nie chcę
ryzykować.
-Piotrek
nic mi się nie stanie.
-Proszę
cię. Nie chcę, żebyś wyjeżdżała. Będę się o was bał, bo
pewnie Elizę zabrałabyś ze sobą.
-No
pewnie. Ma prawo widywać dziadka.
-Inia
proszę. Zostań. Pojedziemy tam razem.
-Obiecujesz?
-Obiecuję.
-No
dobra- westchnęłam.
-A
tymczasem załatwię ci wejściówki na mecze reprezentacyjne- objął
mnie i pocałował.
Alek:
Bawiłem
się z synem, a Ola poszła się wykąpać. Gdy Igor był już
zmęczony położyłem go i przykryłem, a sam udałem się do
sypialni. Przebrałem się w piżamę, a po chwili zobaczyłem
ukochaną w koszuli nocnej.
-Jaką
ja mam piękną żonę- uśmiechnąłem się, podszedłem do niej i
pocałowałem.
-Nie
przesadzaj.
-Ja
przesadzam? Ja dopiero się rozkręcam.
Zacząłem
ją całować po szyi i dekolcie. Delikatnie położyłem Olę na
łóżku i zsunąłem jej ramiączko od koszuli. Następnego dnia
zrobiłem śniadanie. Po chwili na dół zeszła żona i uśmiechnęła
się.
-No
pięknie pachnie- podeszła i pocałowała mnie.
-Smacznego.
Wtedy
usłyszeliśmy płacz Igora.
-Ja
pójdę- od razu się zerwałem.
Wziąłem
synka na ręce i zmieniłem mu pieluchę. Po chwili zszedłem z nim
do kuchni.
-Daj
mi go- Ola wyciągnęła ręce.
Posłusznie
podałem jej synka, a sam wziąłem się za zmywanie. Gdy skończyłem
usiedliśmy w trójkę w salonie.
-Alek
musimy pogadać.
-O
czym?
-Rozmawiałam
ostatnio z rodzicami.
-I?
-I
chcieli, żebym przyjechała do nich z Igorem.
-Ola
wiesz, że teraz nie możemy pojechać, bo trwa sezon ligowy.
-Ale
mogę pojechać sama.
-O
nie. Samej cię nie puszczę.
-Ale
moi rodzice chcą zobaczyć wnuka. Zresztą twój tata też pewnie by
się ucieszył. Pozwól mi jechać. Proszę.
-Nie.
Po sezonie pojedziemy razem- zdecydowałem.
-Na
pewno?
-Na
pewno.
-No
dobra. Leć na trening, bo się spóźnisz. Ja też się będę
zbierać.
-A
gdzie wychodzisz?
-Z
Ingą się umówiłam na mieście.
Inga:
Kolejny
raz leciałam do toalety. Myślałam, że poranne mdłości już za
mną, ale widać się pomyliłam. Piotrek od razu znalazł się przy
mnie i przytrzymał włosy.
-Nie
musisz tego oglądać- powiedziałam.
-Nie
zostawię cię. To po części moja sprawka- zaśmiał się.
-Daj
spokój- wypłukałam usta.
-Kochanie
siedź dzisiaj w domu. Źle się czujesz.
-Nie
mogę. Umówiłam się z Olą.
-To
niech przyjdzie tutaj.
-No
dobra, ale idź już, bo się na trening spóźnisz i trener mnie
ochrzani.
-Dobra
idę. Pa- pocałował mnie i wyszedł.
Zadzwoniłam
do przyjaciółki i poprosiłam, żeby wpadła do mnie. Po chwili
obudziła się Eliza. Poszłam się nią zająć. 15 minut później
przyszła Ola.
-Cześć-
przywitałyśmy się i usiadłyśmy w salonie.
-Jak
się czujesz?- spytała.
-Bywało
lepiej. Od rana mam mdłości.
-To
normalne. Powinno niedługo przejść.
-Wiem,
ale mam już dość.
-Rozumiem
cię doskonale.
-Słuchaj
rozmawiałam wczoraj z Piotrkiem i mamy niedługo jechać na
Białoruś.
-Ja
z Alkiem też- uśmiechnęła się.
-To
jedźmy razem- zaproponowałam- Zaraz po sezonie ligowym, gdy będą
mieli przerwę od grania. Co ty na to?
-Jak
na lato- zaśmiała się- Będzie super.
-Też
tak uważam. Tato ucieszy się, gdy będzie miał przy sobie wnuki.
No to jest kolejny. Ostatnio byłam strasznie zabiegana, ale w końcu mam pewność. Dostałam się na profil biologiczno-chemiczno-fizyczny do liceum z językiem angielski i hiszpańskim. Znajomi mówią, że mi odbiło, ale ja się cieszę :) No koniec o mnie, nie zanudzam was. 20 komentarzy = nowy rozdział :) Zapraszam na mojego nowego bloga Nigdy nie wiesz gdzie znajdziesz szczęście
super :) zapraszam do siebie, jest nowy rozdział http://dziewczynaismierc.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńWspólny wyjazd na Białoruś to strzał w dziesiątkę. Nie przypuszczałabym, że Piotrek jest gotowy poświęcić swoją karierę by opiekować się maluchami -normalnie SZACUN!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego hiszpańskiego w szkole. Też bym chciała. ;) Rozdział świetny jak zawsze! ;) <3
OdpowiedzUsuńO też idę na bio-chem :') a w 2 klasie jeszcze albo matma, albo fizyka :) ale ja mam angielski (którego nie lubię) i niemiecki, a chciałabym jeszcze włoski, ale nie wiem, czy jest... :c
OdpowiedzUsuńa teraz do rzeczy- wspólny wyjazd na białoruś to dobry pomysł, a Piter jakie poświęcenie! :)
W tym opowiadaniy już nic się nie dzieje . Powoli robi się nudne ...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńsuper, z niecierpliwością czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na akcję z Artiomem :)
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na następny :* Komentować!! :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, co wymyślił Fabian :)
OdpowiedzUsuńZnów Inga w roli głównej 'prezentu' :D
OdpowiedzUsuńDla Igły oczywiście :D
OdpowiedzUsuńCoś Alek jest zbyt miły... kombinuje coś czy co? :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ! :)
OdpowiedzUsuńDawaj dalej xd
OdpowiedzUsuńCiekawie, ciekawie :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;)
Kolejny , kolejny nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńwspaniały:)
OdpowiedzUsuń