-Inia-
uśmiechnęła się na mój widok.
-Ola
posłuchaj bardzo mi przykro. To wszystko przez moje decyzje-
usiadłam obok jej łóżka.
-Inga
proszę przestań. To nie twoja wina. Alek nie wie o pewnej ważnej
sprawie.
-O
czym?- zdziwiłam się.
-To
przez Igora. Nie chciał spać i nosiłam go cały dzień. Pewnie, że
przejęłam się twoim małżeństwem, ale to nie przez nie tu
trafiłam.
-Nawet
nie wiesz jak mi ulżyło.
-Domyślam
się. Gdy Alek mi powiedział jak zareagowałaś to uznałam, że
muszę z tobą porozmawiać.
-Dziękuję,
że mi to powiedziałaś.
Wtedy
zadzwonił mi telefon. Szybko odebrałam.
-Cześć
Inia- był to Drzyzga.
-Cześć
Fabian. Co tam?- spytałam.
-Przyjedziesz
do mnie?
-Nie
za bardzo mam jak. A po co?
-Proszę
przyjedź- nalegał.
-Jedź-
powiedziała Ola.
-No
dobra- uśmiechnęłam się do przyjaciółki- Będę.
-To
do zobaczenia- rozłączył się.
Westchnęłam
tylko. Pożegnałam się ze szwagierką i wyszłam. Na korytarzu
spotkałam brata. Wstał, gdy mnie zobaczył.
-I
co?
-Wszystko
dobrze. Ja jadę- pocałowałam go w policzek- Pa.
-Pa.
Zadzwoniłam
po taksówkę. W jeden dzień wszystko się zebrało. Ola w szpitalu,
Fabian nie wiadomo co ode mnie chce. Po 15 minutach byłam pod
mieszkaniem rozgrywającego. Zadzwoniłam.
-Cześć
Inia- Drzyzga mnie przytulił.
-Cześć.
Powiesz o co chodzi?- spytałam.
-Tak.
Rozbierz się.
Wziął
moją kurtkę. Usiedliśmy w salonie. Siatkarz patrzył na mnie cały
czas. Czułam się trochę niezręcznie.
-Fabian
mów, bo sobie pójdę.
-Zrozumiałam
czemu cię kocham.
-Co?-
byłam w szoku.
Pit:
Siedziałem
w domu z dziećmi. Bliźniaki były bardzo grzeczne. Bawiłem się z
córką, gdy zadzwonił dzwonek.
-Cześć
Piotrek- Był to Kosok.
-Cześć.
Co jest?
-Mam
coś dla ciebie- powiedział zadowolony i podał mi jakąś kopertę.
Zdziwiony
wziąłem ją. Wyciągnąłem zawartość. Jak się okazało było to
zaproszenie na ślub. Uśmiechnąłem się i spojrzałem na
przyjaciela.
-W
końcu się zdecydowaliście. Pewnie Sara jest szczęśliwa.
-No
planuje wszystko. Zaproszenia też ona wybierała. Ja robię tylko za
listonosza- zaśmiał się- Nigdy nie widziałem, żeby się aż tak
w coś wciągnęła. Inga też tak miała?- spytał.
Zastanowiłem
się na chwilę.
-W
sumie to ja większość spraw załatwiałem- zmarszczyłem brwi-
Inia tylko kupowała suknie ślubną i pomagała mi robić listę
gości.
-Dziwne.
Ponoś kobiety lubią organizować śluby.
-Nie
ważne. To już było dawno. Lepiej opowiadaj jak się oświadczyłeś.
Usiedliśmy
w salonie. Zrobiłem herbatę i słuchałem opowieści środkowego.
-Zaprosiłem
ją do restauracji i poprosiłem o stolik na balkonie. Oczywiście
mieliśmy być sami. Zjedliśmy kolację, a potem się oświadczyłem.
Nic niezwykłego.
-Faktycznie.
-Ej
lepiej to zaplanowałem od ciebie- wystawił mi język.
Rozmawialiśmy
jeszcze chwilę. Wtedy znów zadzwonił dzwonek. Westchnąłem i
otworzyłem. Okazało się, że był to mój szwagier.
-Cześć
Alek.
-Cześć.
Przyszedłem do Ini.
-Co?-
zdziwiłem się- Ale ona pojechała do szpitala, do Oli.
-No
tak, ale wyszła ponad godzinę temu. Chciałem jej oddać telefon,
bo go zostawiła u Oli.
-Nie
wróciła.
-Przekażesz
jej komórkę?- spytał.
-Jasne.
-To
ja wracam do szpitala. Cześć.
Nie
wiedziałem co o tym myśleć. Wróciłem do salonu. Grzesiek
przyglądał mi się. Nie miałem ochoty rozmawiać, ale oczywiście
zaczął ciągnąć mnie za język.
-Pit
mów co się dzieje.
-Nic.
-Poczujesz
się lepiej, gdy się wygadasz.
-Nie
prawda- warknąłem.
-Jezu
mów i nie marudź. Co z Ingą? Gdzie ona jest?
-Nie
wiem i o to chodzi. Mówiła, że jedzie do szpitala, a wyszła
stamtąd ponad godzinę temu.
-A
po co Alek przyszedł?- dopytywał.
-Inia
zostawiła komórkę u Oli.
-Czyli
z kimś rozmawiała. Możesz to sprawdzić- zasugerował.
-Nie
zniżę się do grzebania jej w komórce.
-Nie
chcesz wiedzieć?
-Pewnie,
że chcę.
-To
sprawdź- zachęcał.
Zacisnąłem
dłonie. Walczyłem ze sobą. Wiedziałem, że to nie jest dobra, ale
musiałem wiedzieć. Wziąłem komórkę żony i sprawdziłem
ostatnie połączenia. Zamurowało mnie. Pojechała do Drzyzgi?
-I?
-Fabian
do niej dzwonił.
-To
już wiesz gdzie jest.
-Ale
co ona u niego robi?- nie rozumiałem.
-Przecież
on jest w niej zakochany. Domyśl się po co mógł ją chcieć do
siebie ściągnąć.
-Nie
wierzę w to. Inga by mi tego nie zrobiła.
-Jesteś
pewien?
-Tak.
Kosa
musiał się już zbierać. Pożegnaliśmy się i wyszedł. Czas mi
się dłużył. Co minutę patrzyłem na zegarek. Czemu ona tyle u
niego siedzi? Lizka starała się ze mną bawić, ale uznała, że
dziś nie jestem w humorze i poszła do siebie. W końcu usłyszałem
otwieranie drzwi. Od razu znalazłam się przy żonie.
-Inga
co robiłaś tyle u Fabiana?
-Skąd
wiesz, że u niego byłam?- zdziwiła się.
-Nie
ważne. Odpowiedz na pytanie.
-Piotrek-
zaczęła niepewnie- Ja i Fabian … - zacięła się.
Spisujecie się świetnie, więc będziemy dalej kontynuować zabawę. Jak już pisałam w komentarzu ten blog dobiega powili końca. Na prawdę bardzo mi smutno, bo się do niego przywiązałam i do was, ale nic nie może przecież wiecznie trwać. Mam już pomysł na nową historię. Ktoś pisał o Ignaczaku w roli głównej. Cóż myślałam o kimś innym, ale może to nie jest zły pomysł. Głosujcie w ankiecie kto ma być głównym bohaterem. Zdaję się na was. :)
masakra. co jej Fabian powiedział??? Pit się znowu wkurzy i będzie awantura :( szkoda że się kończy bo czytam od początku i bardzo mi się ono podoba :D mam nadzieje że miedzy na a Pitem będzie wszystko w porządku i żadnych rozwodów nie będzie na koniec. Oni są szczęśliwi i żaden Drzyzga tego nie zniszczy
OdpowiedzUsuńczekam na następny
Zżera mnie ciekawość co jej Fabian powiedział :) Oby między nimi było ok :)
OdpowiedzUsuńBosze co Fabian od niej chciał ?!. Coś czuje że będzie awanturka hahaha :) Rozdział bardzo fajny i cieszę sie ze Oli nic nie jest :) Pozdrawiam Dooma :).
OdpowiedzUsuńŚwietny:)
OdpowiedzUsuńOMG kocham tego bloga :) /BM
OdpowiedzUsuńO cholera... ciekawce co oni robili... mam nadzieje ze Inia powie ze wytlumaczyli sobie wszystko bo inaczej zwarjuje ! Rozdzial swietny :) Pozdrawiam Karo
OdpowiedzUsuńCudny
OdpowiedzUsuńNadrobilam i musze przyznac ze genialne rozdzialy :) mam tylko wielka nadzieje ze Inia ni zrobila niczego glupiego :) ja tez jestem za Krzyskiem ! :) /Gabi
OdpowiedzUsuńMiód malina :>
OdpowiedzUsuńFabian ale z ciebie kretyn ! Masakra
OdpowiedzUsuńGenialny :)
OdpowiedzUsuńKocham kocham kocham :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale pierwsze co pomyślałam, to to, że są rodzeństwem xd
OdpowiedzUsuńWow, świetny rozdział !!! Ciekawe co Fabian powiedział Ini :) Już się nie mogę doczekać ;*
OdpowiedzUsuńNadrobiłam! :)
OdpowiedzUsuńNiech mi tu Fabian nie próbuje nawet mieszać!
Od początku kibicowałam Piotrkowi (do Aleksa nic nie mam, ale Pituś, to Pituś... :D )
Szczerze mówiąc, będąc w połowie opowiadania stwierdziłam, że skoro na początku tyle się działo, to potem będzie nudno, bo tak dużo rozdziałów. Ale na szczęście się pomyliłam ;) Masz na prawdę dużo pomysłów, dzięki którym nigdy nie jest nudno :]
Bardzo mi się podoba to opowiadanie i zostanę tu do końca :)
A może Fabian zrozumiał, co mu się w niej podoba i teraz znajdzie to u innej?
Jedno jest pewne, Piotrkowi znów podniósł ciśnienie... :D
Do następnego ;)
Buziaki ;*
Krzysiek, Krzysiek, Krzysiek ! :)
OdpowiedzUsuńkurwa Fabian ogarnij się ! /zdenerwowana mel.
OdpowiedzUsuńnosz kurde, oby to nic poważnego, bo jeśli związek Ini i Piotrka się rozpadnie to uduszę ! :D
OdpowiedzUsuńuah ! ciekawie....
OdpowiedzUsuńfajny :D
OdpowiedzUsuńlol -,- sory nie mam innych słów
OdpowiedzUsuńjebłam i nie wstałam.......... Fabian ! co ty chcesz od Ini?!
OdpowiedzUsuńBlogggg jest goooddddd. Znalazłam go jakiś czas temu i przeczytałam wszystkie rozdziały. Cudna historia.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy http://siatkarski-zakochany-klaun.blogspot.com/2013/11/rozdzia-2-szybsze-bicie-serca.html
:)
OdpowiedzUsuńma matulu ! końcówka masakryczna ! dodawaj szybko nowy !
OdpowiedzUsuńoby to nic złego
OdpowiedzUsuńhuhuhu Pit się chyba zdenerwuje... uah ! /pop
OdpowiedzUsuńGratulacje dla osoby co posunęła pomysł o blogu z Krzyśkiem w roli głównej ! Jesteś genialna, kocham cie za to :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że miałaś genialny pomysł z tymi komentarzami, ludzie szaleją :) chyba go ukradnę na swojego bloga, mogę? :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://wierze-ze-bedzie-dobrze.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
AAAAAAAAAAA! Nie proszę oby to nie była zdrada ! :(
OdpowiedzUsuńnie wiem już jak skomentować, bo wszystko jest już napisane, także podpisuje się pod tym wszystkim co wyżej :D
OdpowiedzUsuńile jeszcze rozdziałów przewidujesz do końca bloga? :)
OdpowiedzUsuńOSTATNI, OSTATNI, OSTATNI !
OdpowiedzUsuńTo czekam na rozdział :D :* czekałam od dłuższego czasu, żeby dodać ten komentarz, aż w końcu się udało :D
Rozdział świetny, genialny, cudowny itd. <3
Super ;p
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńhttp://pallavoloooo.blogspot.com/ Zapraszam! :)