piątek, 15 listopada 2013

Rozdział XCIV

-Inia- uśmiechnęła się na mój widok.
-Ola posłuchaj bardzo mi przykro. To wszystko przez moje decyzje- usiadłam obok jej łóżka.
-Inga proszę przestań. To nie twoja wina. Alek nie wie o pewnej ważnej sprawie.
-O czym?- zdziwiłam się.
-To przez Igora. Nie chciał spać i nosiłam go cały dzień. Pewnie, że przejęłam się twoim małżeństwem, ale to nie przez nie tu trafiłam.
-Nawet nie wiesz jak mi ulżyło.
-Domyślam się. Gdy Alek mi powiedział jak zareagowałaś to uznałam, że muszę z tobą porozmawiać.
-Dziękuję, że mi to powiedziałaś.
Wtedy zadzwonił mi telefon. Szybko odebrałam.
-Cześć Inia- był to Drzyzga.
-Cześć Fabian. Co tam?- spytałam.
-Przyjedziesz do mnie?
-Nie za bardzo mam jak. A po co?
-Proszę przyjedź- nalegał.
-Jedź- powiedziała Ola.
-No dobra- uśmiechnęłam się do przyjaciółki- Będę.
-To do zobaczenia- rozłączył się.
Westchnęłam tylko. Pożegnałam się ze szwagierką i wyszłam. Na korytarzu spotkałam brata. Wstał, gdy mnie zobaczył.
-I co?
-Wszystko dobrze. Ja jadę- pocałowałam go w policzek- Pa.
-Pa.
Zadzwoniłam po taksówkę. W jeden dzień wszystko się zebrało. Ola w szpitalu, Fabian nie wiadomo co ode mnie chce. Po 15 minutach byłam pod mieszkaniem rozgrywającego. Zadzwoniłam.
-Cześć Inia- Drzyzga mnie przytulił.
-Cześć. Powiesz o co chodzi?- spytałam.
-Tak. Rozbierz się.
Wziął moją kurtkę. Usiedliśmy w salonie. Siatkarz patrzył na mnie cały czas. Czułam się trochę niezręcznie.
-Fabian mów, bo sobie pójdę.
-Zrozumiałam czemu cię kocham.
-Co?- byłam w szoku.

Pit:

    Siedziałem w domu z dziećmi. Bliźniaki były bardzo grzeczne. Bawiłem się z córką, gdy zadzwonił dzwonek.
-Cześć Piotrek- Był to Kosok.
-Cześć. Co jest?
-Mam coś dla ciebie- powiedział zadowolony i podał mi jakąś kopertę.
Zdziwiony wziąłem ją. Wyciągnąłem zawartość. Jak się okazało było to zaproszenie na ślub. Uśmiechnąłem się i spojrzałem na przyjaciela.
-W końcu się zdecydowaliście. Pewnie Sara jest szczęśliwa.
-No planuje wszystko. Zaproszenia też ona wybierała. Ja robię tylko za listonosza- zaśmiał się- Nigdy nie widziałem, żeby się aż tak w coś wciągnęła. Inga też tak miała?- spytał.
Zastanowiłem się na chwilę.
-W sumie to ja większość spraw załatwiałem- zmarszczyłem brwi- Inia tylko kupowała suknie ślubną i pomagała mi robić listę gości.
-Dziwne. Ponoś kobiety lubią organizować śluby.
-Nie ważne. To już było dawno. Lepiej opowiadaj jak się oświadczyłeś.
Usiedliśmy w salonie. Zrobiłem herbatę i słuchałem opowieści środkowego.
-Zaprosiłem ją do restauracji i poprosiłem o stolik na balkonie. Oczywiście mieliśmy być sami. Zjedliśmy kolację, a potem się oświadczyłem. Nic niezwykłego.
-Faktycznie.
-Ej lepiej to zaplanowałem od ciebie- wystawił mi język.
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę. Wtedy znów zadzwonił dzwonek. Westchnąłem i otworzyłem. Okazało się, że był to mój szwagier.
-Cześć Alek.
-Cześć. Przyszedłem do Ini.
-Co?- zdziwiłem się- Ale ona pojechała do szpitala, do Oli.
-No tak, ale wyszła ponad godzinę temu. Chciałem jej oddać telefon, bo go zostawiła u Oli.
-Nie wróciła.
-Przekażesz jej komórkę?- spytał.
-Jasne.
-To ja wracam do szpitala. Cześć.
Nie wiedziałem co o tym myśleć. Wróciłem do salonu. Grzesiek przyglądał mi się. Nie miałem ochoty rozmawiać, ale oczywiście zaczął ciągnąć mnie za język.
-Pit mów co się dzieje.
-Nic.
-Poczujesz się lepiej, gdy się wygadasz.
-Nie prawda- warknąłem.
-Jezu mów i nie marudź. Co z Ingą? Gdzie ona jest?
-Nie wiem i o to chodzi. Mówiła, że jedzie do szpitala, a wyszła stamtąd ponad godzinę temu.
-A po co Alek przyszedł?- dopytywał.
-Inia zostawiła komórkę u Oli.
-Czyli z kimś rozmawiała. Możesz to sprawdzić- zasugerował.
-Nie zniżę się do grzebania jej w komórce.
-Nie chcesz wiedzieć?
-Pewnie, że chcę.
-To sprawdź- zachęcał.
Zacisnąłem dłonie. Walczyłem ze sobą. Wiedziałem, że to nie jest dobra, ale musiałem wiedzieć. Wziąłem komórkę żony i sprawdziłem ostatnie połączenia. Zamurowało mnie. Pojechała do Drzyzgi?
-I?
-Fabian do niej dzwonił.
-To już wiesz gdzie jest.
-Ale co ona u niego robi?- nie rozumiałem.
-Przecież on jest w niej zakochany. Domyśl się po co mógł ją chcieć do siebie ściągnąć.
-Nie wierzę w to. Inga by mi tego nie zrobiła.
-Jesteś pewien?
-Tak.
Kosa musiał się już zbierać. Pożegnaliśmy się i wyszedł. Czas mi się dłużył. Co minutę patrzyłem na zegarek. Czemu ona tyle u niego siedzi? Lizka starała się ze mną bawić, ale uznała, że dziś nie jestem w humorze i poszła do siebie. W końcu usłyszałem otwieranie drzwi. Od razu znalazłam się przy żonie.
-Inga co robiłaś tyle u Fabiana?
-Skąd wiesz, że u niego byłam?- zdziwiła się.
-Nie ważne. Odpowiedz na pytanie.
-Piotrek- zaczęła niepewnie- Ja i Fabian … - zacięła się.

Spisujecie się świetnie, więc będziemy dalej kontynuować zabawę. Jak już pisałam w komentarzu ten blog dobiega powili końca. Na prawdę bardzo mi smutno, bo się do niego przywiązałam i do was, ale nic nie może przecież wiecznie trwać. Mam już pomysł na nową historię. Ktoś pisał o Ignaczaku w roli głównej. Cóż myślałam o kimś innym, ale może to nie jest zły pomysł. Głosujcie w ankiecie kto ma być głównym bohaterem. Zdaję się na was. :)

36 komentarzy:

  1. masakra. co jej Fabian powiedział??? Pit się znowu wkurzy i będzie awantura :( szkoda że się kończy bo czytam od początku i bardzo mi się ono podoba :D mam nadzieje że miedzy na a Pitem będzie wszystko w porządku i żadnych rozwodów nie będzie na koniec. Oni są szczęśliwi i żaden Drzyzga tego nie zniszczy
    czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Zżera mnie ciekawość co jej Fabian powiedział :) Oby między nimi było ok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bosze co Fabian od niej chciał ?!. Coś czuje że będzie awanturka hahaha :) Rozdział bardzo fajny i cieszę sie ze Oli nic nie jest :) Pozdrawiam Dooma :).

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG kocham tego bloga :) /BM

    OdpowiedzUsuń
  5. O cholera... ciekawce co oni robili... mam nadzieje ze Inia powie ze wytlumaczyli sobie wszystko bo inaczej zwarjuje ! Rozdzial swietny :) Pozdrawiam Karo

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadrobilam i musze przyznac ze genialne rozdzialy :) mam tylko wielka nadzieje ze Inia ni zrobila niczego glupiego :) ja tez jestem za Krzyskiem ! :) /Gabi

    OdpowiedzUsuń
  7. Fabian ale z ciebie kretyn ! Masakra

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham kocham kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czemu ale pierwsze co pomyślałam, to to, że są rodzeństwem xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, świetny rozdział !!! Ciekawe co Fabian powiedział Ini :) Już się nie mogę doczekać ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Nadrobiłam! :)
    Niech mi tu Fabian nie próbuje nawet mieszać!
    Od początku kibicowałam Piotrkowi (do Aleksa nic nie mam, ale Pituś, to Pituś... :D )
    Szczerze mówiąc, będąc w połowie opowiadania stwierdziłam, że skoro na początku tyle się działo, to potem będzie nudno, bo tak dużo rozdziałów. Ale na szczęście się pomyliłam ;) Masz na prawdę dużo pomysłów, dzięki którym nigdy nie jest nudno :]
    Bardzo mi się podoba to opowiadanie i zostanę tu do końca :)
    A może Fabian zrozumiał, co mu się w niej podoba i teraz znajdzie to u innej?
    Jedno jest pewne, Piotrkowi znów podniósł ciśnienie... :D
    Do następnego ;)
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Krzysiek, Krzysiek, Krzysiek ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. kurwa Fabian ogarnij się ! /zdenerwowana mel.

    OdpowiedzUsuń
  14. nosz kurde, oby to nic poważnego, bo jeśli związek Ini i Piotrka się rozpadnie to uduszę ! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. uah ! ciekawie....

    OdpowiedzUsuń
  16. lol -,- sory nie mam innych słów

    OdpowiedzUsuń
  17. jebłam i nie wstałam.......... Fabian ! co ty chcesz od Ini?!

    OdpowiedzUsuń
  18. Blogggg jest goooddddd. Znalazłam go jakiś czas temu i przeczytałam wszystkie rozdziały. Cudna historia.

    Zapraszam do mnie na nowy http://siatkarski-zakochany-klaun.blogspot.com/2013/11/rozdzia-2-szybsze-bicie-serca.html

    OdpowiedzUsuń
  19. ma matulu ! końcówka masakryczna ! dodawaj szybko nowy !

    OdpowiedzUsuń
  20. oby to nic złego

    OdpowiedzUsuń
  21. huhuhu Pit się chyba zdenerwuje... uah ! /pop

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulacje dla osoby co posunęła pomysł o blogu z Krzyśkiem w roli głównej ! Jesteś genialna, kocham cie za to :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Wydaje mi się, że miałaś genialny pomysł z tymi komentarzami, ludzie szaleją :) chyba go ukradnę na swojego bloga, mogę? :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny rozdział :)
    Zapraszam do mnie: http://wierze-ze-bedzie-dobrze.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. AAAAAAAAAAA! Nie proszę oby to nie była zdrada ! :(

    OdpowiedzUsuń
  26. nie wiem już jak skomentować, bo wszystko jest już napisane, także podpisuje się pod tym wszystkim co wyżej :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ile jeszcze rozdziałów przewidujesz do końca bloga? :)

    OdpowiedzUsuń
  28. OSTATNI, OSTATNI, OSTATNI !
    To czekam na rozdział :D :* czekałam od dłuższego czasu, żeby dodać ten komentarz, aż w końcu się udało :D
    Rozdział świetny, genialny, cudowny itd. <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Super :D
    http://pallavoloooo.blogspot.com/ Zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń