środa, 8 maja 2013

Rozdział XXV

-Tak. Co ci przyszło do głowy?
-Inia ja wyczuję kiedy ty kłamiesz. Powiedz prawdę. Kochasz Aleksa?
-Alek ja nie wiem. Nawet jeśli to nie chcę z nim być. Po tym co kiedyś zrobił nie umiem mu znów zaufać. Wezmę ślub z Pitem i zapomnę o Atanasijevicu. Nie zmienię zdania- dodałam.
-Nie chcę, żebyś go zmieniała, bo nie wytrzymałbym z tym dupkiem. Jakby był moim szwagrem chyba bym go pobił.
-Dobra to przebieram się i kupujemy.
Poszłam do przymierzalni i jeszcze raz spojrzałam w lustro. Wyobraziłam sobie wszystko. Ja już uczesana, umalowana, idąca do ołtarza pod rękę z Alkiem, a przy ołtarzu Aleks NIE NIE NIE! Pit nie Aleks. Potrząsnęłam głową i się przebrałam. Kupiliśmy sukienkę i wyszliśmy. Wróciliśmy do domu. Schowałam sukienkę i westchnęłam. To już za dwa tygodnie. Wtedy wszystko się skończy. Aleks nie będzie mógł już nic zrobić i będę miała spokój.
Czas minął szybko. Już następnego dnia miałam zostać panią Nowakowską. Wszystko było gotowe. Rodzina z Białorusi już przyjechała i wszyscy goście. Udało nam się wszystko zachować w tajemnicy przed mediami. Zaczęłam się strasznie denerwować. W sumie cieszyłam się na ten ślub. W końcu będę miała spokój. Alek wszedł do mojego pokoju.
-I co zdenerwowana?- uśmiechnął się.
-Nie pomagasz.
-Wiem. Moja siostra jutro wychodzi za mąż. Kto by pomyślał.
-Alek, albo przestaniesz mnie denerwować, albo cię stąd wywalę.
-Dobra już przestaję. Mam dla ciebie niespodziankę- otworzył drzwi, a w nich stała Ola.
-Ola jak dobrze cię widzieć- powiedziałam po rusku, bo moja przyjaciółka nie znała polskiego.
-Cześć Inia. Nie wierzę, że jutro będę na twoim ślubie.
-Ja też nie- zaśmiałam się.
-To ja już pójdę- powiedział Alek.
-Twój brat jeszcze bardziej wyprzystojniał- powiedziała, gdy wyszedł.
-Ola! Wiem, że od zawsze ci się podoba, ale na moim ślubie poznasz wiele wspaniałych siatkarzy- mrugnęłam do niej.
-No ja mam nadzieję- zaśmiała się.
-Dobra chodź- wzięłam ją na spacer do parku.
Rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo mi jej brakowało.
-Ja nie znam twojego przyszłego męża- powiedziała nagle- Muszę go poznać przed ślubem, żeby mieć pewność, że jest dla ciebie odpowiedni.
-Wiesz ja ci go nie przedstawię bo do ślubu nie może mnie zobaczyć, ale może Alek go zaprosi i z nim pogadasz, a ja będę siedzieć na górze. Tyle, że wy się nie dogadacie.
-Jakoś nam się uda. Jest Alek będzie tłumaczem.
-Racja.
Wróciłyśmy do domu i Alek zadzwonił po Piotrka. Siedziałam u siebie, gdy przyszedł i przysłuchiwałam się rozmowie. Miałam wrażenie, że mój brat miał dość roli tłumacza, ale musiał to jakoś znieść. Rozmawiali o siatkówce, ślubie, o mnie. Gdy powiedział, że nie wyobraża sobie beze mnie życia uśmiechnęłam się lekko. Gdy wyszedł Ola przybiegła do mnie.
-Matko Inia on jest idealny!- mówiła uradowana- Gdzie ty go znalazłaś? Taki facet to skarb teraz już wiem skąd ten pośpiech ze ślubem. Nie chcesz, żeby ci go jakaś odebrała.
-Tak Piotrek to skarb.
-Mam coś dla ciebie- powiedziała nagle i podeszła do torby. Wyciągnęła z niej naszyjnik z niebieskimi kamieniami- Jest stary, bo po mojej babci, niebieski i pożyczony. Sukienkę masz nową, więc jest wszystko.
-Dziękuję ci jesteś kochana- przytuliłam ją.
Następnego dnia strasznie się denerwowałam. Ola pomogła mi się uczesać i umalować. Pojechaliśmy do kościoła. Ubrałam się i czekałam z przyjaciółką.
-Denerwujesz się?- spytała.
-Głupie pytanie. Jasne, że tak.
-Nie masz czym. Już niedługo będziesz mieć najwspanialszego męża na ziemi.
Uśmiechnęłam się. Wtedy ktoś zapukał. Myślałam, że to Alek. Ola otworzyła.
-A ty co tu robisz?- spytała zdziwiona.
Podeszłam i zobaczyłam Aleksa. Był zdyszany i miał smutne oczy.
-Inia teraz albo nigdy. Kocham cię i wiem, że ty mnie też. Ucieknij ze mną teraz.

No i jest kolejny. Komentujcie ;)

5 komentarzy:

  1. Uciekaj! nie wahaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleks, cóż za wyczucie czasu, barwo!

    OdpowiedzUsuń
  3. niech uciekną, uciekajcie!! świetny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uciekaj! Vive le Alex!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym żeby z nim uciekła. ;) Ciekawa jestem co by było dalej... ;) Szybko dodawaj następny! <3

    OdpowiedzUsuń