Wesele
trwało w najlepsze. Wszyscy świetnie się bawili. Tańczyłam chyba
z każdym. W końcu przyszło mi znów tańczyć z mężem.
-Pani
Nowakowska zadowolona z wesela?- spytał uśmiechnięty.
-I
to jak.
-Poczekaj
na noc poślubną- pocałował mnie.
-Już
nie mogę się doczekać- wymusiłam uśmiech.
Wróciliśmy
do stołu i rozmawialiśmy. Tak naprawdę przerażała mnie myśl o
nocy poślubnej. Akurat w tym momencie nie umiałam sobie tego
wyobrazić, ale wiedziałam, że nie mogę zranić Piotrka.
Wiedziałam, że kiedyś go pokocham tak jak na to zasługuję, bo
jak nie jego to kogo? Jest dobry, opiekuńczy, martwi się o mnie,
kocha mnie i nigdy by mnie nie skrzywdził nie tak jak Aleks. Alek
wstał i podniósł kieliszek.
-Za
moją cudowną siostrę i za to, żebym mógł niedługo cieszyć się
z miana wujka.
Spojrzałam
na niego wzrokiem mordercy. Wiedział, że dziecko to ostatnie czego
mi teraz potrzeba. Podszedł do mnie Winiar i poprosił do tańca.
Muszę przyznać, że jest świetnym tancerze.
-Ale
mu zawróciłaś w głowie- powiedział- Nigdy nie widziałem, żeby
był tak zakochany. On bardzo cię kocha. Nie zrań go.
-Michał
uwierz, że nie mam zamiaru.
-Wiem
o twoich sprawach z Aleksem.
Nie
wiedziałam co powiedzieć. Byłam zszokowana tym wyznaniem.
Winiarski wyczuł moją reakcję i ciągnął dalej.
-Nie
wiem co czujesz, ani czym się kierowałaś biorąc ten ślub. Mogę
się tylko domyślać. Mam nadzieję, że dobrze to przemyślałaś.
-Porozmawiajmy
w ustronnym miejscu.
Wyszliśmy
na dwór i usiedliśmy na ławce.
-Michał
uwierz ja nie mam żadnych spraw z Aleksem. Ja- nie dał mi skończyć.
-Chodziło
mi o to co kiedyś się między wami wydarzyło. Rozumiem, że nie
chcesz po tym z nim być, ale czy przemyślałaś swój ślub z
Piotrkiem? Czy jesteś pewna, że chcesz być z nim do końca życia?
-Tak.
Może to tak nie wygląda, ale jestem pewna. Nie mogłabym być z
nikim innym.
-Nawet
z Aleksem?
-Szczególnie
z Aleksem. Związek polega na zaufaniu bez tego nikt nie będzie
razem szczęśliwy, a ja mu już nigdy nie będę w stanie zaufać.
-Nie
zostawisz Piotrka?- widać było, że martwi się o przyjaciele.
-Będę
z nim tak jak obiecałam póki śmierć nas nie rozłączy.
-Cieszę
się- przytulił mnie.
-Skąd
się o wszystkim dowiedziałeś?- spytałam.
-Od
Kostka. Pokłócili się strasznie i musiał się wygadać. Padło na
mnie.
-Co
dokładnie ci powiedział?
-Że
podjudził kiedyś Aleksa do zrobienia ci tego. Mówił, że jest
ciotą , że nigdy nie uda mu się zrobić czegoś takiego i wiele
innych. Ponoć długo się stawiał i upierał się, że nie chce
nikogo skrzywdzić, ale dał się namówić. Dobrze, że wyjeżdża
do Włoch nie będziesz musiała już go widywać.
-Jak
to wyjeżdża do Włoch?- zdziwiłam się.
-No
podpisał tam kontrakt. Nic nie wiedziałaś?
-Nie
miałam pojęcia, a kiedy wyjeżdża?
-Dzisiaj
ma samolot za kilka godzin.
Kiwnęłam
głową i wróciłam na salę. Wątpiłam czy w takim stanie poleci.
Piotrek tańczył z Iwoną. Podszedł do mnie Seba i skłonił się,
żeby poprosić mnie do tańca. Zaśmiałam się i wyszłam z nim na
parkiet. Wszyscy bawili się długo. Wesele zdecydowanie należało
do udanych.
-No
to powodzenia jutro na treningach- zaśmiał się Winiar, który
wziął sobie w Rosji wolne, a my musimy być na hala.
-Jakoś
damy radę- zaśmiałam się- Jak widzisz jestem prawie trzeźwa.
-Prawie
robi dużą różnicę.
-Ale
tylko w żywcu- włączył się Igła.
Zaczęliśmy
się śmiać. Potem żegnaliśmy gości. Wszyscy mówili, że
świetnie się bawili co bardzo nas cieszyło. Wzięłam torebkę i
sprawdziłam telefon. Miałam jedną wiadomość od Aleksa: „To
nasza ostatnia szansa. Przyjedź do mnie na lotnisko. Razem
wyjedziemy do Włoch. Kocham cię”.
Rozdział dla was. Komentujcie :)
Jak teraz nie wyjedzie, to koniec! Dlaczego zrobiła to Pitowi!? Teraz będzie jeszcze bardziej nieszczęśliwy! Smutno mi przez Ciebie!
OdpowiedzUsuńPrzecież nikt nie napisał, że wyjedzie. Może zostanie dalej z Pitem?
UsuńOby nie. Pit jest miłych gościem, ale nie pasują do siebie ani trochę.
OdpowiedzUsuńNiech zostanie z Pitem. Aleks to dupek, który zranił ją strasznie.
OdpowiedzUsuńNie powinna mu wybaczać. Przy Piotrku zapomni o tym wszystkim co Aleks jej zrobił.
Pozdrawiam, Angelique